wtorek, 27 września 2011

NUMERY 97-127 (od ul. Andrzeja Struga do ul. Ludwika Zamenhofa)

97

Tutaj zaczyna się biegnący przez środek ulicy Piotrkowskiej Pomnik Łodzian Przełomu Tysiącleci – jeden z nietypowych pomników, ponieważ po nim się „depcze”, a nawet jeździ. Tworzy go ok.. 13500 kostek brukowych ufundowanych i opisanych nazwiskami fundatorów – osób prywatnych i firm. Ma długość 340 metrów i ciągnie się aż do posesji nr 127. Powstał w latach 2000-2003 http://pl.wikipedia.org/wiki/Pomnik_%C5%81odzian_Prze%C5%82omu_Tysi%C4%85cleci

Sama kamienica należy do chyba najmniej ciekawych i najbardziej szarych na Piotrkowskiej. Mało ją jednak widać z ulicy, bo zasłania ją najbardziej okazały, piętrowy „ogródek” kawiarniany, będący właściwie osobną budowlą. Mieści się tu bowiem przede wszystkim Restauracja „Klub 97 http://www.97.com.pl o niezwykle ciekawym wnętrzu: barek w kształcie okrętu, fortepian na szklanym stropie jedną nóżką postawiony na balustradzie schodów, stolik stojący przy wannie, „pogrubiające” lustro, witraże w oknach najlepiej widoczne z… toalety. Lokal składa się z 11 sal, z których każda ma inny charakter i wystrój. Wnętrze to dzieło dwóch artystów-architektów – Marka Janiaka oraz Wojciecha Saloni-Marczewskiego Można je zwiedzać niczym muzeum ciekawostek. Niewątpliwie jest to jeden z najciekawszych i najmodniejszych lokali na Piotrkowskiej. Został uznany na „Najlepsze wnętrze roku” już w 1997 roku, rok po powstaniu. Bywał też laureatem konkursu „Piotrkowska w kwiatach”. Jeszcze więcej o niezwykłym klubie – tutaj: http://www.halolodz.pl/wiadomosci/artykul,2398,1,1.html
Już przed I wojną była tutaj kawiarnia należąca do Michała Urichsa.I jeszcze kolejna dziwna ciekawostka o tym klubie. Jak on się właściwie nazywa (robiąc spis alfabetyczny jest to szczególnie istotne..). Na drzwiach: "Piotrkowska Klub Zieliński Syn". Na wiszącym szyldziku "Piwiarnia i restauracja". Na wielkim menu wiszącym na ogródku: "Klub Piotrkowska 97"... Hm...

99

Neogotycka kamienica Szai Goldbluma z 1898 roku to jedna z najwyższych na Piotrkowskiej. Fasada z wykuszami i witrażami w bramie i  głównej klatce schodowej. Dwa typy ostrołuków w oprawie okien. Ozdobne zwieńczenia okien. „Gotyckie” detale w postaci giermków i skrzydlatych monstrów – warto dłuższą chwilę poświęcić na odszukanie tych niezwykłych postaci umieszczonych na elewacji budynku. Asymetryczna kompozycja kamienicy jest charakterystyczna dla budynków swojego okresu – dominuje północny szczyt. Pod gzymsem mansardowego dachu biegnie fryz arkadowy. Na bocznej osi budynku znajduje się wykusz zwieńczony półkopułą z wieżyczką. Na parterze przeznaczonym na sklepy dominują duże witryny. Od podwórka widać interesujące balkony, lecz ogólnie jest ono dość ponure... W 2007 roku kamienica poddana została drobiazgowej restauracji. Mieści się w niej notabene siedziba Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków. Piękna brama jest ozdobiona neogotyckim sklepieniem. Udało mi się na chwilę wejść do klatki schodowej za dyskretnym pozwoleniem stróża. W środku są ozdobne balustrady, stiuki, a schody robią wrażenie monumentalnych.

Na tej kamienicy jest tablica pamiątkowa z 1981 roku – poświęcona twórcom Konstytucji 3 maja przez członków Stronnictwa Demokratycznego.
W podwórku znajdziemy sklep muzyczny. Jeszcze do niedawna było to miejsce odwiedzane przez łódzkich studentów – mieściła się tu bowiem słynna studencka przychodnia „PALMA”.

101

Wspaniale odrestaurowana kamienica z rzeźbami głów męskich, kobiecych i lwich, delikatne ozdoby okien, między oknami najwyższej kondygnacji – ozdobne dachówki.
We wnętrzu podwórka jest niezwykła ciekawostka – wszystkie ściany wszystkich oficyn są regularnie i jednolicie ozdobione gęsto ułożonymi pięknymi płaskorzeźbami w kształcie medalionów. Koresponduje z nimi ozdobne owalne okienko w zamknięciu podwórka – uwieńczenie wzoru. Medalionów jest prawie 100. Do tego symbolu nawiązywała nieistniejąca już od dawna restauracja „Kamea” – nazwą i emblematem znajdującym się w jej szyldzie. Posiadała ona mały, ładny ogródek jeszcze w 2010 roku. W to miejsce powstał potem antykwariat z czytelnią i bistro „Zaraz Wracam”. Co ciekawe, lokal działał na zasadzie spółdzielni socjalnej. Latem 2014 okazuje się, że miejsce zostało sprzedane nowemu właścicielowi, który nazwał je "Już Wróciłem"... Wokół tego faktu powstał dość ostry spór i dyskusja wśród zainteresowanych łodzian! Co z tego, skoro dziś nie ma już śladu po tym lokalu... Zastąpił go kolejny - restauracja "Spektakl". Powstała tu również instytucja, o której dość głośno – Świetlica Klubu Krytyki Politycznej. Podwórko to otrzymało w 2011 roku tzw. „Punkt dla Łodzi” za „sprzyjanie ciekawym inicjatywom”. Również sam Klub otrzymał podobny „punkt” za „stworzenie na mapie Łodzi miejsca pełnego żywej dyskusji”.
W jednej z oficyn mieści się obiekt hotelowy "Noclegi Centrum Łodzi".
Przed budynkiem znajduje się tajemniczy metalowy obiekt – ostrosłup, którego pochodzenie i przeznaczenie badała w 2009 roku Gazeta Wyborcza… Jak się okazało jego autorem jest Marek Janiak, a powstał w czasie jednej z edycji festiwalu „Konstrukcja w Procesie” w 1. połowie lat 90. i ma nawet swój tytuł, który brzmi: „Drzewo w mieście nie umiera” http://www.mojalodz.fora.pl/pomniki-i-rzezby,22/drzewo-w-miescie-nie-umiera,3147.html
Pod koniec 2011 roku elewacja tej kamienicy zwyciężyła w bieżącej edycji konkursu "Przywróćmy blask Ulicy Piotrkowskiej". Za to z okazji Roku Tuwima 2013 w podwórku wmurowano osobliwą tablicę-płaskorzeźbę, zatytułowaną... Dupa Tuwima. Ma ona upamiętniać satyryczną twórczość poety, m.in. "Wiersz, w którym autor grzecznie, ale stanowczo uprasza liczne zastępy bliźnich, aby go w dupę pocałowali" ;-).

103/105

Stary, brzydki „blok” – podobny do 115/117, ale jeszcze brzydszy. Na parterze – za szklanymi ścianami – różne firmy, w bramie nieestetyczne budki. Podwórko przedzielone jest na pół płotem; wielki parking, w jednej z oficyn wydziały Urzędu Miasta, obok dość liczne drzewa. Można tędy swobodnie przejść aż do ul. Kościuszki, bo zabudowa się „rozluźnia”. Istanbul Kebab oferuje szybkie dania w lokalu od frontu.

107

Elegancka kamienica, należała pierwotnie do kupca Salomona Bahariera. Tą dwupiętrową kamienicę o neorenesansowej fasadzie wzniesiono w 1881 r. według projektu Edwarda Crentzburga. W 1895 r. dobudowano trzecie piętro i wzbogacono motywy dekoracyjne na elewacji frontowej. W 1897 r. Dawid Lande na zlecenie nowego właściciela kamienicy Henryka Sachsa przebudował eklektyczną fasadę kamienicy, ozdabiając ją bogatą dekoracją o formach klasycznych, głównie pseudoempirowym detalem. Wystrój fasady charakteryzuje się różnorodnością motywów – odnaleźć tu można festony, bycze czaszki – tzw. bukraniony połączone girlandami kwiatów, płonące pochodnie, maszkarony, „cesarskie orły” i warkocze z liści laurowych. Rzeczywiście fasada aż „ocieka” ozdobami – efekt jest niespotykany gdzie indziej na Piotrkowskiej. Nad bramą – wykusz z balkonem i wiele innych żeliwnych balkonów. W bramie znajdowała się witrynka z historią tej kamienicy (w 2014 niestety jej już nie ma), ale sama brama jest dramatycznie obskurna...  Od tyłu kamienicę porasta piękne pnącze. W podwórku widzimy ozdobny układ kostek brukowych. Jest ono bardzo zadbane, a mieści się w nim bistro "Montag", "Nekko Sushi" oraz coffee bar "Przędza". Nieodżałowanymi lokalami, które tworzyły wspaniały klimat tego podwórka, a dziś już nie istnieją, były kawiarnia "Dekadencja"  i kawiarnia „Fresco”. Ta druga warta jest uwagi, ponieważ w 2011 roku zajęła 1. miejsce w plebiscycie medialnym na „Ulubione miejsce w Łodzi”, w którym było 27 kandydatów do tego tytułu! Kamienica miała swoją stronę internetową. Niestety w lutym 2012 ona już nie działała. Podwórko zostało laureatem konkursu „Punkt dla Łodzi” ‘2009: „Przytulne, kolorowe miejsce, jakże różne od większości śródmiejskich podwórek. Miły wystrój, jak również obecność ciekawych lokali”. Za to od frontu działa od niedawna Klub Casablanca... W 2013 roku przeprowadzony był remont elewacji!

109

Błękitna, elegancka kamienica z sześcioma żeliwnymi balkonami, delikatnymi białymi stiukami (m.in. kwiaty), wyraźnie zadbana. Brama nijaka, ale podwórko bardzo zadbane, oficyny – „błysk”; zamknięte parkingiem i murem. W podwórku wiele różnych firm. Trudno znaleźć jakiekolwiek informacje o tym budynku, mimo jego urody.

111

Kamienica, o której nigdzie nie można znaleźć ani słowa, poza tym, że mieści się w niej Konsulat Niemiec. Jest to lekko zniszczony szary budynek z fryzem, z ozdobnymi wykuszami, nad nimi balkony.
Bardzo zadbana brama z ozdobnymi kafelkami i dekoracyjnymi lampami. Długie, również zadbane podwórko z licznymi instytucjami, ozdobnymi lampami, brukowane. W lewej oficynie ładny, nowoczesny taras. Sklep z bronią, Biuro Tłumaczeń Esperanckich. W głębi podwórka można przejść do posesji nr 113. A podwórko - niczego sobie! Warto zerknąć!


113


W tej kamienicy mieściła się (wejście z boku, w głębi) bardzo słynna Kawiarnia „Verte” zwana „kopalnią snobistycznych smaczków”, która ku mojej wręcz rozpaczy, została zlikwidowana. Zrobiłam przecież tak ciekawy opis jej niezwykłego wnętrza i tak się nią zachwycałam. Nie usuwam tego opisu, oto on, choć czas już niestety przeszły: "Została zwycięzcą rankingu „Najlepszy klimat 2004”. Zapiski i notatki gości przechowywane w szufladzie dużego drewnianego stołu w głównej sali lokalu. Słynie z ciast domowej roboty. Fortepian z XIX wieku. Trudno w tej niewątpliwie romantycznej i bardzo pięknej kawiarni znaleźć po pierwsze bar (miejsce gdzie można złożyć zamówienie lub znaleźć obsługę), po drugie – informację o jej ciekawostkach. Internauci chwalą ją jednak za „krakowski” klimat, atmosferę „bohemy”. Szkoda, że nie ma swojej strony internetowej. I jeszcze cytat ze strony cityoflodz: „Kawiarnia (…) jest miejscem artystyczno-magicznym. Dwie niewielkie sale emanują atmosferą sztuki i dobrego smaku. Stare, skrobane meble, lampki oświetlające stoliki o różnej wielkości i stylu, niezwykły, rzadko spotykany prostokątny fortepian do domowych koncertów. On to właśnie stał się dla Grzegorza – właściciela kawiarni, znanego łódzkiego marszanda, inspiracją do założenia kawiarni. Na ścianach znajdziemy bogaty zbiór fotografii klasycznych i współczesnych. Wystawia się tu także młodych artystów, co ułatwia im start zawodowy. Wśród stałych bywalców przeważają studenci szkół artystycznych i humanistycznych. Do „Verte” zaglądają też przedstawiciele starszego pokolenia świata kultury, tak więc spotyka się tu młodość i dojrzałość. Przy dźwiękach starannie dobranej muzyki jazzowej i bluesowej z lat 50. i 60. można spróbować wykwintnych specjałów. „Verte” to wyjątkowe miejsce tworzące krakowsko-paryski klimat w centrum Łodzi". Kawiarnia ta została również laureatem konkursu „Punkt dla Łodzi” ‘2009 : „Za wystrój wnętrza i przede wszystkim za zewnętrze, bo konstruktywnie wykorzystać zdołano nawet odrapaną ścianę z odpadającym tynkiem”. 
I tyle o "Verte". A teraz jest w tym miejscu... "Sushi Kushi Bar". Bary sushi wyrastają jak grzyby po deszczu...
Na tym budynku jest tablica pamiątkowa mówiąca o tym, że w tym budynku w czasie wojny miały miejsce badania i selekcja dzieci przeznaczonych do germanizacji przez hitlerowców. Na parterze i I piętrze znajdują się szklane witryny. Od 1912 r. była własnością łódzkiego kupca Alberta Böhme i były to witryny wystawowe. Piętra 2-4 pięknie ozdobione, kremowe, dwa wykusze z półokrągłymi balkonami, medaliony, gołe amorki. W kamienicy mieści się oddział Miejskiej Galerii Sztuki - Galeria "Remedium". Antykwariat Galerii Miejskich (dawne Przedsiębiorstwo „Desa”) to najstarsza taka instytucja w Łodzi. Niegdyś znajdował się tu również sklep z porcelaną niemieckiej firmy Rosenthal.  www.galeriemiejskie.pl . Fotka kamienicy http://mojapietryna.w.interia.pl/piotrkowska_113/pages/Piotrkowska%20113%20030111_06.htm
Brama kamienicy wyłożona jest do połowy wysokości kafelkami, niektóre ozdobne. Można przejść podwórkiem aż do ul. Kościuszki . W prawej oficynie balkon nad wejściem. W roku 2012 elewacja została pięknie odremontowana.

115/119

Jest tu pewien kłopot z numeracją. Niektóre źródła podają, że poprzedni budynek ma numer 113/115, a ten – 117/119. Za główną elewacją tych budynków są rozgałęzione przestrzenie podwórek, łączące się z sobą. Trudno do końca ocenić po jakim z tych 4 numerów mieści się dany lokal czy instytucja. Ja skłaniam się ku takiej numeracji i takiemu podziałowi, jaki tutaj podaję. Obecnie omawiany budynek, to „szary, brzydki blok” nie pasujący tutaj pomiędzy naprawdę wieloma pięknymi kamienicami. Jest bardzo szeroki, zajmuje rzeczywiście chyba 3 posesje i ma środkową część wyższą od bocznych. Przez całą długość elewacji na I piętrze biegnie balkon-taras, a elewacja ta ma „pofalowany” kształt. Na dole mnóstwo firm, za szklanymi witrynami. W wielkie podwórko zabudowane licznymi budynkami wchodzi się wąskim przejściem. Mimo wszystko ładny i ciekawy zakątek stanowią tyły tej kamienicy, na co nie wskazuje jej zewnętrzny wygląd. Z tyłu jest ona wyłożona kafelkami. Za to od frontu w 2015 roku zastałam nowy punkt gastronomiczny - "Kebab".

121

Pięknie odnowiona i udekorowana kamienica z fryzami, jeden balkon, metalowe wrota z rozetami i kołatkami – zamknięte; można zerknąć na nijakie podwórko. 
Mieści się tu pub "Sezon". Z Piotrkowskiej 90 miała się zaś przenieść restauracja "Affogato". I... jest, ale nie działa, za to ta pod 90-tką też nadal jest. Może będzie druga i szykuje się do otwarcia?...
W tej kamienicy mieści się łódzkie biuro firmy detektywistycznej Krzysztofa Rutkowskiego (drugie ma on w Warszawie), w lokalu 56. Co ciekawe, na kamienicy nie uświadczysz żadnego dowodu na istnienie tego biura. Jedynie na stronie internetowej Rutkowskiego! Tajne/poufne?...

123

Kamienica Jakuba Wojdysławskiego z 1883 r. według projektu Edwarda Kreutzburga. Pięknie odnowiona w ostatnim czasie. Ozdoby wokół okien, inne na każdym piętrze, okna w różnorodnych kształtach, dwie symetryczne mansardy, blaszany stromy dach („francuski”) z balustradą. W bramie warto zobaczyć bardzo ozdobny sufit - w lipcu 2013 był remont bramy - to świetnie! Podwórko ponure, odpadający tynk – szaro. Z tyłu za płotem  - zieleń. To skwer, do którego dostęp mamy z posesji nr 125.
W 2009 roku w tej kamienicy miała miejsca czasowa wystawa figur woskowych „Hollyłódź”. Może kiedyś wróci?... A na razie mamy tam nowy pub&shisha club "Chmielowa Dolina"...

125

Bardzo ozdobna, trzypiętrowa kamienica wzniesiona według projektu Adolfa Zeligsona. Bardzo ozdobne okna, im niżej – tym bogatsze, również ozdobne sklepienie nad wejściem do bramy, wyżej wykusze z żeliwnym balkonem, tralkowana balustrada i gzyms przy dachu. Podwórko częściowo otwarte w głębi, z lewej oficyna porośnięta bluszczem. W podwórku znajduje się nisza ze zdrojem z ozdobną głową lwa. Na froncie kamienicy wiszą dwie tablice pamiątkowe: upamiętniająca Ligę Morską 1918-1983 oraz z 2000 roku – poświęcona Wodniakom Łódzkim.

Znajdujący się w tej kamienicy Noble Bank został laureatem konkursu „Punkt dla Łodzi” ‘2010 : Noble Bank : „Za ładną, estetyczną witrynę oddziału przy ulicy Piotrkowskiej 125, będącą dowodem, że witryna banku nie musi być upstrzona kolorowymi reklamami. Ale witryna to nic w porównaniu z wnętrzem, które już na wstępie upewnia potencjalnego klienta „z wyższej półki”, że znalazł się w siedzibie poważnej instytucji”.


127

Za rogiem (od strony ul. Zamenhofa) na kamienicy wisi tablica pamiątkowa z płaskorzeźbą popiersia Ludwika Zamenhofa (1859-1917), twórcy języka esperanto. Sam budynek przypomina „blok”, posiada liczne balkony, ściany mają wiele wstawek z ciemnego drewna i to czyni obiekt dość oryginalnym i mimo wszystko interesującym. Od szczytu (narożnika ulic) znajduje się oryginalne, nowoczesne, „ścięte” wejście do apteki. Podwórko jest zamknięte, lecz widać, że oficyny w stylu są podobne do frontowej elewacji. 
Na tej wysokości kończy się „Pomnik Łodzian Przełomu Tysiącleci” który zaczyna się przy posesji nr 97, a jest to ok. 13500 tabliczek wmurowanych w bruk (zob. opis przy nr 97).

SKRZYŻOWANIE Z UL. LUDWIKA ZAMENHOFA

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz